lut 13 2011

Niedziela


Komentarze: 0

Cześć jestem nowa ale postanowiłam się z wami podzielić moimi doświadczeniami. Po ślubie jestem 2 lata ale w tym związku już prawie 6 i powiem wam że gdyby nie moja córeczka to już dawno skączyła bym to małżeństwo. czasami żałuję tego że związałam się z Witkiem i chciała bym cofnąć czas i to żebym była taka mądra jak teraz i słuchała innych. Ale cóż muszę wypić sama to piwo, które sobie naważyłam. Moja mama często powtarzała mi żebym zerwała z nim ale ja jej nie posłuchałam. A teraz mam chociaż czasami jest między nami dobrze i teraz zdarza nam się więcej tych dobrych chwil niż złych ale tak bardzo chciała bym żebyśmy mieszkali sobie we 3 osobno a nie z teściową. Strasznie lubi się mieszać w nasze sprawy i dość często przez nią wybuchają nasze kłótnie. Tak samo było i dzisiaj kolejna kłótnia, która była przez nią.  I teraz siedzimy sobie osobno w pokojach i się do siebie nie odzywamy. A jeszcze w czasie kłótni on do mnie takie coś : "Jak Co coś nie pasuje to wypierd.... stąd. " I tak zawsze jest ja jestem tą najgorszą. Od samego rana siedziałam z naszą córeczką bo jest chora a on jak zwykle siedziała na swoich stronach powalonych chyba sami wiecie jakie to strony typu: przelec nie itp. To jest wkurzające naprawdę. Ok muszę narazie kończyć później jeszcze się odezwę. Przepraszam, że tak chaotycznie pisałam.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz